o czym piszemy

Dołącz do nas

środa, 15 grudnia 2010

Negatywne komentarze



Dziś na pytanie dlaczego wykonane przeze mnie zadnie nie jest akceptowane (od dwóch dni) - otrzymałam odpowiedź:

"Przyznam sie ze boje sie, ze link zostanie skasowany gdy zatwierdze - czekam, az link bedzie zindeksowany przez google"

Napisałam mu więc: "W ten sposób nie wolno postępować. Że się boisz, każdy się może bać, że inni link skazują. W moim przypadku są tam inne linki osób z naszej społeczności i nie są kasowane..."

Następnie przedstawiłam to na forum.
Adimistrator m.in skomentował to tak: "
Wkrótce będzie możliwość wystawiania negatywnych komentarzy zlecającym zadanie - wówczas można będzie go troszkę pogonić"

Nie ma dziś takiej możliwości, ale ja ją mam. Komentarz pozytywny za wykonanie mojego zadanie, zamieniłam w negatyw za zadanie wykonane przeze mnie.

Nie zależy mi na statystykach wykonalności, gdy współpracuję z ludźmi postępującymi w ten sposób.

Link tego użytkownika umieszczony opisem "Twoje centrum handlu w ........." - już nigdy i nigdzie nie zostanie umieszczony przeze mnie.

I tym to sposobem użytkownik ma to co sobie wypowiedział. Link został usunięty, i już nie zostanie zindeksowany przez google.




8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nie tędy droga!
Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.
Wykonałaś zadanie (dodałaś link), punkcik w końcu by się pojawił, a jeśli nie to wystawisz negatywa, kiedy to pojawi się taka możliwość.

Anonimowy pisze...

Ja też sie spotkałam z podobnym postępowaniem. Zamieszczono wskazanego przeze mnie linka a gdy zaliczyłam zadanie link zniknął :-( Dlatego zrezygnowałam z kolejnych zadań. Przykre, ale ludziom nie można ufać. Tych do których mam zaufanie zostawiłam i nadal ich wspieram, ale kolejnych zleceń już nie biorę.
Prithika

xsdcangu pisze...

Jest coś takiego Tomku, jak kredyt zaufania. którym się tu w większości kierujemy.
Dla mnie ktoś, kogo nie stać na udzielenie kredytu zaufania, sam nie zasługuje na zaufanie.

Anonimowy pisze...

Ja właśnie wszystkim ufałam, ale niestety okazało się to błędem. Twój blog często odwiedzam, mam dodany do ulubionych i popieram to co piszesz - zresztą często zamieszczałam komentarze co możesz sprawdzić. Cieszę sie, że dzięki portalowi poznałam kilka fajnych osób, którym zawsze spieszę z pomocą. Szkoda tylko, że niektórzy bardziej myślą o sobie niż o wspólnocie. Ja nawet i bez punktów chętnie będę Was wspierać i gdy przeczytam, że potrzebujecie czegoś od razu ruszę :-) I nie dlatego, żeby zarabiać punkty - o nie. Ja już zadań dawać nie będę wiec punkty są mi zbędne. Zrobię to tylko po to aby pomóc tym, których naprawdę polubiłam (chociaż ich nie znam) i którym ufam. To tyle jeśli chodzi o moje odczucia.
Prithika

xsdcangu pisze...

Nie wiem Prithiko, czy każde Twoje zadanie wykonałam, mogłam coś przegapić. Nie do końca też ufam sobie, czy gdzieś nie usunęłam (raczej nie} jakiegoś linka albo banerka w ramach nanoszenia zmian/poprawek - roztargniona bywam, ale staram się robić tak by rzeczywiście dało efekt, tym dla których zadania wykonuję. Od jakiegoś czasu czekam, czy Ty dasz kolejne zadanie, ale nie wiedzę nic. Tymczasem Ty powinnaś dawać. A tak w ogóle to powinnaś opublikować i sprzedać to, co piszesz. Nie pamiętam, które wydawnictwo (z którym współpracuję, czy też z którym nie współpracuję) umożliwia to, chyba nawet nieodpłatnie, chciałam Tobie podać linka, ale nie dawałaś zadań więc myślałam, że byłoby to narzucanie Tobie czegoś, czego nie chcesz. Tym bardziej, że mało jeszcze znam i to wydawnictwo i Twoje pisanie, ale to, co poznałam uważam, powinnaś pisać i zlecać do promowania. KONIECZNIE!!!

Anonimowy pisze...

Droga xsdcangu, będę Ci wdzięczna jeśli podasz mi tego linka :-) Szukałam wydawnictwa które mogłoby się zainteresować moją powieścią i wydawało mi się, ze znalazłam jedno, które było zainteresowane, jednak niestety musiałam zrezygnować ze współpracy z nim. Tamto wydawnictwo nie promuje prawie wcale swoich książek i pozostawia je do promowania samym autorom. Przy dwójce dzieci raczej nie mam możliwości biegać po mieście i od księgarni do księgarni dostarczać wydaną książkę z nadzieją, ze ja przyjmą w komis i może ktoś ją kupi.
Będę wdzięczna za Twoje rady. Jeśli można prosić Cie o jakieś porady i wskazówki to podaję maila stachoka@poczta.onet.pl
Pozdrawiam serdecznie
Prithika

Anonimowy pisze...

Cześć Prithika!

Mam nadzieję, że znajdzie się jakieś ciekawe wydawnictwo i pomożemy Ci jeszcze na Synergyonline.

Tomek

xsdcangu pisze...

No coż, to, które ja podesłałam nie do końca spełnia oczekiwania Prithiki. Może jeszcze coś odpowiedniego się znajdzie. Może inne osoby z naszej społeczności pomogą. Polecam napisać na forum.